Czekoladowe ciasto z ciecierzycy. Bez mąki.

Ostatnio lubię eksperymentować w kuchni, odkrywać nowe smaki i dziwne dla mnie połączenia. Poznaję kulinarne nowości, które kiedyś nie gościły w naszym menu, bo po prostu nie były kiedyś dostępne. Teraz, jeśli coś możemy dostać w Biedronce czy Lidlu to znaczy, że jest bardzo łatwo dostępne :) Tak jest teraz z ciecierzycą. Opakowanie suchej ciecierzycy kosztuje ok. 3 zł, w puszce podobnie - tę przynajmniej możemy użytkować od razu - bez namaczania i gotowania. Dostaniemy ją w wielu sklepach i nie jest już czymś nieznanym. Cieszy mnie to, bo ciecierzyca jest bardzo uniwersalna - można zrobić z niej pasty, kotlety, dodać do sałatek, sosów... A teraz okazało się, że i w wersji na słodko sprawdza się idealnie!

Składniki:

• 300 g suchej ciecierzycy
• 4 jajka
• 200 g cukru trzcinowego
• 3 pomarańcze
• 2 łyżki kakao
• 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej

Wykonanie:

1. Ciecierzycę zalewamy wodą (duża ilością w dużym garnku - bardzo pęcznieje) i odstawiamy na kilka godzin - najlepiej na noc.

2. Po namoczeniu przekładamy ciecierzycę do garnka, zalewamy wodą i gotujemy ok. 60-70 minut.

3. Z pomarańczy wyciskamy sok. Możecie skorzystać z gotowego soku, potrzeba go ok 100 - 150  ml.

4. Do ciecierzycy wlewamy sok z pomarańczy i miksujemy blenderem na gładką masę. 

5. Jajka wbijamy do miski ucieramy z cukrem.

6. Do jajek z cukrem dodajemy puree z ciecierzycy.

7. Następnie dodajemy kakao i sodę oczyszczoną. Dokładnie mieszamy.

8. Pieczemy ok. 45 minut w 180 stopniach w kwadratowej blaszce. U mnie upiekła się gwiazda (którą widzicie na zdjęciu oraz jedna 20 cm keksówka).

Gotowe danie możecie posypać kakao, cukrem pudrem, lukrem, czekoladą... Wybór należy do Was :)

Myślałam, że ciasto będzie bardzo ciężkie i będzie przypomniało zakalec, ale, o dziwo, całkiem nieźle wyrosło i było puszyste!

Najlepszą rekomendacją jest mój P., który dość sceptycznie podchodzi do takich nowinek. Zjadł połowę ciasto i mówił, że pyszne i że trudno uwierzyć, że tu nie ma mąki :D

Smacznego,

O.