piątek, 6 lutego 2015

Zielona sałatka.

Ostatnio mam świra na zielone warzywa! Środek zimy (choć lekkiej, ale jednak!) powoduje, że chcę lata. Dziś pomalowałam paznokcie na zielono - widzieliście na fb? Wiem, że kolor koszmarnie żarówiasty, ale humor mi dziś poprawił :D Wracając do zielonego... Przynajmniej raz dziennie spożywam coś warzywnie zielonego. Jakiś czas temu w necie napatoczyłam się na sałatkę, składającą się z awokado, fety i ogórka. Ja jednak potrzebuję konkretu. Takie lekkości mogę jeść wyłącznie w upalne dni. Dodałam więc kuskus, bo żadnej innej kaszy nie miałam pod ręką. W tym tygodniu jadłam też z kaszą jęczmienną i smakowało jeszcze lepiej. To, co Wam pokażę dziś to tylko baza do dalszych eksperymentów :)


poniedziałek, 2 lutego 2015

Surówka z pieczonych buraków.

Zwierzę Wam się :D Uwielbiam surówki, ale rzadko kiedy chce mi się je robić. Zazwyczaj jako dodatek do obiady ląduje więc na talerzu sałata z pomidorkami skropione oliwą. Ot, najłatwiej i najszybciej! Ale naszło mnie ostatnio na surówkę z buraków. (Buraki ostatnio rządzą u mnie w kuchni - pod każdą postacią!). Tanie to warzywo, zdrowe, a wyjątkowo niedoceniane w codziennej kuchni. Dziś robiłam kolejną porcję surówki, bo tak mi smakuje :) Ja przygotowuję porcję podwójną, żeby mieć na 2 dni, ale podam Wam tu proporcje na jeden obiad dla małej rodziny :D

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...