środa, 17 grudnia 2014

Lukrowane pierniczki.

Pierniczki, które dziś Wam pokażę, są tak smakowite, że nawet spalony paluch nie był przeszkodą w ich powtórnym przygotowaniu! Bazą do tych ciastek jest roztopiony i przypalony cukier, czyli karmel. Robiłam to pierwszy raz w życiu i nie sądziłam, że może być tak gorący! Wiem, bywam niemądra :D Ale pierniczki warte były poniesionych ofiar! W ciągu tygodnia zrobiłam je wczoraj drugi raz. Dzisiejsi goście chyba byli zadowoleni. Ania i Ed muszą dać tu znać czy im smakowało :D

Przygotowanie może się wydać nieco skomplikowane, ale jeśli zrobicie je punkt po punkcie, to uznacie, że to wcale nie jest takie trudne! Drugi raz przyrządzałam je już bez przepisu - wszystko spamiętałam, a to u mnie nie jest takie oczywiste :)

środa, 10 grudnia 2014

Pierniki pieczone (gotowane?) na parze - pierniczki last minute! :D

Kocham rosyjski internet! Wy pewnie też, choć nie zawsze o tym wiecie. Wszystkie najgłupszo-śmieszne filmiki pochodzą właśnie z Rosji. Na pewno trafialiście na nie kiedyś. Poza tym można tam znaleźć wszystko... Podczas studiów (związanych z Rosją) czasami zasoby rosyjskiego internetu ratowały mi tyłek - tam dostępne są wszystkie książki, filmy, ekhm... opracowania lektur itp itd :P po prostu studnia bez dna! Uwielbiam rosyjskie blogerki kulinarne - cudowne, kreatywne, pełne pasji kobiety! [chyba zrobię kiedyś wpis o moich ulubionych blogerkach z Rosji - jesteście zainteresowani?] Inspiracji znajduję tam wiele. Zarejestrowałam się również na kilka kulinarnych for, gdzie wymieniam się doświadczeniami ze swoich kuchni (niby tak bardzo jesteśmy do siebie podobni, a jednak nasze kuchnie tak bardzo się różnią!). Moja przygoda z forami rozpoczęła się od forum, dotyczącego wypieku chlebów w automacie. Od trzech lat regularnie zaglądam do kulinarnego kawałka rosyjskiego internetu. Lubię to! I już!

Ostatnio na forum znalazłam dyskusję o piernikach, które przyrządza się na parze. Żadnego piekarnika, nic! Jakoś nie mogłam uwierzyć, że w parowarze można zrobić ciasteczka. Postanowiłam spróbować. W razie klęski wywalę (albo ukarmię łabędzie) i nie będzie szkoda, bo składników nie ma tam aż tak dużo. Dzień wcześniej P. nałupał mi włoskich orzechów, więc nie było odwrotu... Okazała się, że przygotowanie nie jest pracochłonne, składniki prawie zawsze (szczególnie w okresie przedświątecznym!) mamy w domu. Niezbędnym urządzeniem, które jednak nie każdy ma, jest parowar! Jeśli go macie, to do dzieła! Zakochacie się w tych przedziwnych pierniczkach :D Jako i my się zakochaliśmy!

Ale się rozpisałam :D 


piątek, 5 grudnia 2014

Kurczak w sosie pomarańczowym.

Wszędzie już świąteczna atmosfera, a mi się jeszcze nie udzieliło. Tzn. poczułam atmosferę pod koniec listopada, ale od tego czasu wydarzyło się kilka niefajnych sytuacji i chęć na przygotowywanie Świąt mi minęła. Ale wszystko wróciło do normy, sprawy wszelakie zostały pozałatwiane i zamknięte, mogę oddać się przygotowywaniom. Od dziś rusza "Projekt Święta 2014" w naszym domu :D



poniedziałek, 17 listopada 2014

Dyniowe pralinki.

Wstawiłam ostatnio na fb zdjęcie z zapytaniem: Co jest w środku? Odpowiedzi było wiele, ale żadna nawet nie zbliżyła się do prawdy :) A czy wy na podstawie zdjęcia zgadlibyście, z czego jest ta pralinka? Wiem, że tytuł postu wiele zdradza, ale jakie było wasze pierwsze skojarzenie?


I jak?

wtorek, 4 listopada 2014

Zupa musztardowa z suszonymi grzybami.


Zauważyliście, że już listopad? Pomimo listopadowego święta jakoś nie skojarzyłam, że to już :D Logika wskazuje jasno, że listopadowe święta jest w listopadzie, ale czasem miewam problem z ulokowaniem się w czasie ;) Jakiś czas temu dostałam od mamy stosik książek kucharskich. Ostatnio często zaglądam do "Smaczne i zdrowe zupy domowe". Lubię zupy, ale zdecydowanie za rzadko je gotuję. Moją zupową mistrzynią jest mama, a mi zawsze wydawało się, że z zupą jest za dużo roboty! Dlatego ostatnio najczęściej gotowałam różne pomidorówki :D W książce, o której wspomniałam, znalazłam przepis na zupę musztardową. Oczywiście był bardzo podstawowy i musiałam dodać coś od siebie, pod nasze smaki! Zapoznajcie się więc z przepisem na ciekawą, nieco inną od wszystkich, zupę z musztardą :D

poniedziałek, 13 października 2014

Kremowa pomidorówka z tortellini.

Składniki do tej zupy mam zawsze w szafce. Idealnie sprawdza się na niespodziewanych gości lub głód na "coś, ale nie wiadomo co". Przyrządza się ją szybko, smakowicie wygląda i jest pyszna! I, co najważniejsze, będzie gotowa po ok. 25 minutach. Jeśli waszą dietę przeraża śmietanka 30%, to możecie podać zupę bez niej - wtedy będzie mniej kremowa, a bardziej pomidorowa :D

piątek, 10 października 2014

Naleśniki biszkoptowe.

Nie jestem fanką słodkich śniadań, ale czasami w pochmurne dni trzeba sobie poprawić humor. Czekolady pod bokiem nie było, więc na śniadaniowym talerzu pojawiły się naleśniki. Dostałam od mamy książkę o naleśnikach i musiałam wypróbować nowy przepis. 


Składniki:
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 3/4 szkl zimnej przegotowanej wody
  • 3/4 szkl mleka
  • 3 jajka
  • 1 łyżka cukru
  • 2 łyżki roztopionego masła
  • szczypta soli
  • tłuszcz do smażenia

Wykonanie:

1. Żółtka oddzielamy od białek i mieszamy je z cukrem i mlekiem.
2. Do masy z żółtek dodajemy mąkę i mieszamy. 
3. Gdy w cieście pojawią się pęcherzyki, dodajemy wodę.
4. Odstawiamy ciasto na pół godziny.
5. Po upływie 30 minut dolewamy roztopione i ostudzone masło.
6. Białka ze szczyptą soli ubijamy na sztywną pianę.
7. Ciasto łączymy z pianą i smażymy naleśniki na rozgrzanej patelni.

Naleśniki zajadamy z ulubionymi dodatkami. Najzdrowiej będzie dodać owoce, ale... :D Mnie dziś wystarczyły pestki dyni (ostatnio mam na nie mega smak!) i syrop klonowy! Myślałam, że biszkoptowe będą nieco pulchniejsze, ale były typowo naleśnikowate :D Nieco inne w smaku niż typowe, bez dodatku piany. Delikatne i puszyste w smaku - wiecie, co to znaczy, prawda? ;)

Przede mną wspaniały weekend - spotkanie z przyjaciółmi, z którymi widuję się za rzadko. Uwielbiam takie spotkania!!!

Trzymajcie się,
O.

piątek, 3 października 2014

Figi + gorgonzola + czarny pieprz + rozmaryn

Figi zazwyczaj zajadałam deserowo, na słodko. Ostatnio jednak wpadały mi w oko (w książkach i na blogach) figi w wersji wytrawnej. Jako że owoce te możemy dziś dostać niemal w każdym markecie i to w przystępnej cenie (u nas od 60 gr za sztukę), postanowiłam wypróbować. W domu akurat była gorgonzola, więc pomyślałam, że taki wyrazisty ser będzie pasował. I wyszło cudnie! wiem też, że wypróbuję figi z innymi serami, np. kozim, bo ciekawa jestem innych połączeń. No i chcę poeksperymentować z dodatkami: solą morską, miodem, orzechami itd. 

Zdecydowanie polecam każdemu wypróbowanie fig w wersji wytrawnej! Niewielki koszt, krotki czas przygotowania, a smaki niezapomniane! Trudno tu o konkretny przepis, więc podam tylko składniki :P

wtorek, 30 września 2014

Ciasto czekoladowe z całymi gruszkami.

Długo mnie nie było. Ostatnimi czasy gotowałam w kuchni mojej mamy. Lubicie pracować w obcej kuchni? Bo ja nie... Niczego nie mogę znaleźć, nie ma wszystkich przypraw, jakich używam, wszystko leży gdzie indziej, niż u mnie, nawet obieraczka do warzyw działa inaczej :D Gdyby to było w domu, w którym mieszkaliśmy, kiedy byłam dzieciakiem, to sprawa na pewno wyglądałaby inaczej, ale rodzice przeprowadzili się 3 lata temu do nowego domu. Tam już nie czuję się "jak u siebie"! A wiecie co było najgorsze w kuchni? Kuchenka elektryczna! Nie umiem wyczuć na takiej kuchence temperatury. Nie ma to jak gaz i ogień, który  łatwo się reguluje :D Ech, te przyzwyczajenia i nawyki!

poniedziałek, 8 września 2014

Szybkie ciasto jabłkowo-gruszkowe z migdałowym aromatem.

Czasami potrzebujemy upiec coś "na już". Albo poczujemy nagle, że chce nam się czegoś słodkiego. To ciacho zajmie Wam ok 30 minut - z przygotowaniem i upieczeniem :D Jest słodkie, wilgotne i pachnie jesienią! Idealne do popołudniowej kawki.

Można je przygotować z samymi jabłkami albo samymi gruszkami. Ja zrobiłam miks, bo akurat był w domu różne owoce. A migdały nadają całości ciekawego aromatu. Ale jeśli akurat nie macie płatków migdałowych w domu, to nie szkodzi. Bez nich ciacho też będzie pyszne!

wtorek, 2 września 2014

emako.pl - kamień do pizzy - recenzja pełna przygód.

Przed wakacjami otrzymałam od firmy emako.pl możliwość przetestowania jednego z produktów z ich sklepu. Miałam możliwość wyboru. Po namyśle wybrałam kamień do pizzy. Sama bym go wtedy  raczej nie kupiła. Bo i po co? Zbędny gadżet, bo pizza pieczona w domowych warunkach nigdy nie będzie przypominała tej, pieczonej w  kamiennym piecu do pizzy. Ale skoro mogę przetestować kamień, to z chęcią wypróbuję. Nastawiłam się do tego dość sceptycznie. Po kilku tygodniach użytkowania mogę napisać Wam szczerze, jak sprawdza się taki kamień w domu i czy warto się w niego zaopatrzyć.

Dokładny opis producenta i opinie innych użytkowników znajdziecie tu:


Poszłam za głosem innych i postanowiłam piec na kamieniu jak w piecu, czyli nie kłaść pizzy na zimny kamień. Potem pojawia się problem, bo nie powinno się wkładać zimnego kamienia do nagrzanego piekarnika (możliwe uszkodzenia) itp. itd.


wtorek, 26 sierpnia 2014

Pieczona papryka faszerowana bryndzą i białym serem.

Mało mnie tu ostatnio, ale ciągle ostatnio mamy gości albo komuś pilnujemy domu :D Ostatnie 8 dni spędziliśmy u moich rodziców, którzy w tym czasie wczasowali się w Muszynie - rodzinnych stronach tatusia. Jako że moi rodzice są najsuper, to dostałam maaaasę prezentów! Zrobię chyba o tym osobny wpis :D Poprosiłam o ser, którego smak pamiętałam jeszcze z dawnych czasów. I teraz zajadam go do wszystkiego! 

środa, 13 sierpnia 2014

Lekki tort śmietanowo - owocowy.

Pisałam kiedyś, że torty śmietanowe często goszczą w naszej  rodzinie. Lubimy je, bo są nieco lżejsze niż masy maślane, które kiedyś nieustannie zajadaliśmy w tortach :D Masę śmietanową robi szybko, łatwo można zmieniać jej smak i do woli dokładać ulubione owoce! Nie jestem specem od wypieków, więc ta wersja wydaje mi się też najłatwiejsza. Tort najpierw zrobił wrażenie(dziękuję za tyle pozytywnych komentarzy na fb!), a potem smakował! :D Daleko mu jeszcze do ideału, ale spodobało mi się, więc chyba częściej będę piekła torty! Za to mam przepis na idealny biszkopt - zawsze wychodzi, a dzięki wiejskim jajkom jest bosko żółty!

piątek, 1 sierpnia 2014

Skrzydełka pieczone z whisky.

Tak, wiem, że wielu woli wypić whisky, niż "marnować" ją do jedzenie. W tym wypadku jednak poświęćcie odrobinkę, bo smak skrzydełek jest tego wart! A jak po obiedzie wypijecie szklaneczkę whisky z lodem, to tylko dopełni radość podniebienia ;) Są dość słodkie, ale dodatek pieprzu cayenne sprawia, że czujemy ostrość!


wtorek, 29 lipca 2014

Makaron z cukinii smażony na sposób wschodni.

Uwielbiam cukinię! Co roku przejadamy jej tony! U mamy w ogródku rosną zioła i cukinia. Nic więcej nam do szczęścia nie potrzeba :D W tym roku mama zasiała, oprócz tradycyjnej zielonej, żółtą! Jest pyszna! chyba bardziej mi smakuje niż zielona. Jest delikatniejsza, no i ładniejsza! Ale wczoraj na kolację powstało danie z połączenia obu kolorów.

Muszę napomknąć, że kilka dni temu zakupiłam do kuchni rzecz, która odmieniła moje życie. I to za 9 zł :D O czym mowa? O nożyku do julienne. Takie małe cudo, a ile daje radości i możliwości w kuchni! Zdecydowanie to gadżet, którego mi brakowało!

poniedziałek, 28 lipca 2014

Ziemniaczano-ryżowe kotleciki.

Nadal praktykujemy ograniczanie mięs w tygodniu :D Różnie bywa z wykonalnością tego postanowienia, ale nie poddajmy się. Ostatnio powstały kotleciki. Doskonałe na upalny dzień. Bosko smakują popite kefirem lub maślanką.

Bazą był przepis z książki "Szybko i smacznie. Kuchnia wegetariańska"- zakupioną za całe 5 zł na wyprzedaży w Biedronce :P

środa, 23 lipca 2014

Arbuzowy koktajl.

W te upały arbuza zajadamy kilogramami. Uwielbiam po prostu! Jakoś nigdy wcześniej nie wpadłam na to, by zrobić z niego koktajl. Wczoraj oprócz arbuza nie było żadnego owocu w domu. A zachciewajka na koktajl była. Cóż... Smakowało wybornie :D No i miałam jakoś dzień na różowy... Szklanka, słomka i koktajl :P

poniedziałek, 14 lipca 2014

Sałatka z młodych ziemniaczków, bobu i boczku.

Lubię robić sałatki ziemniaczane! Są pyszne i pożywne - potrafią zastąpić obiad :) Do tej pory miałam w swoim repertuarze dwie. Dla przypomnienia:



Przepis na sałatkę z bobem dostałam od Sandry, czytelniczki mojego bloga. Przyznam, że smak sałatki trafił w nasze gusta. I choć P. na początku kręcił nosem na bób, to po zjedzeniu sałatki zapytał - "Jest na dokładkę?" :D Zdecydowana pycha! Sandra! Wielkie dzięki za przepis :*


środa, 9 lipca 2014

Ciasto lawendowe z cytrynowym syropem.

Jakiś czas temu robiłam muffinki z dodatkiem lawendy. Były pyszne i powtarzałam je kilka razy. Przepis znajdziecie tu [klik!]. Kilka dni temu wpadł mi w oko przepis na ciasto z lawendą - bardzo zbliżony do muffinek, ale zainteresował mnie syrop, którym polewa się upieczone już ciasto. Oryginalny przepis znajdziecie tu [klik!].

I jak wrażenia? Ciasto wygląda niepozornie. Ot zwyklak do kawy. Ale nie dajcie się zwieść tej niepozornej otoczce... Ciasto jest OBŁĘDNE! Pachnie lawendą, smakuje cytryną, jest wilgotne i bosko puszyste! :D [To "bosko puszyste" to słowa, które mówię codziennie swojemu odbiciu w lustrze :P] Okazało się, że lawendowe ciacha smakują dobrze i z suszoną lawendą, i ze świeżą! Nawiozłam ze wsi ostatnio wielki bukiet lawendy, więc część upiększa mi dom, a część wykorzystuję w kuchni! I obiecuję, że to nie koniec eksperymentów z tymi cudnymi kwiatkami. A przy okazji pokażę Wam, jaką piękną ozdobą domu potrafi być lawenda :)


czwartek, 3 lipca 2014

Kurczak w orzechowym sosie.

Kolejne z serii dań "Wyglądam brzydko, ale smakuję obłędnie!". W czasie gotowanie nawet mi się nie podobało i zastanawiałam się nawet, czy nie zrezygnować z podania tego dania gościom. Na szczęście podałam i to był strzał w 10! Każdy chciał dokładkę, bo smak naprawdę był niecodzienny! Zdecydowanie powtórzę jeszcze kiedyś do danie.

środa, 2 lipca 2014

Kawowy poranek - wyniki konkursu.

Obejrzeliście rano galerię konkursową? Jeśli nie, to koniecznie tam zajrzyjcie [klik!]. Każde zgłoszenie jest piękne! Z każdym z Was napiłabym się kawki :) Wybór nie był łatwy, ale w końcu się udało! Zwyciężyła osoba, z którą ucięłabym sobie przy kawie filologiczno-literaturoznawczą pogawędkę! 

Nagroda wędruje zatem do Eli z z bloga Skwierczące Pomysły z Szalonej Patelni - pasjonatki literatury rosyjskiej :) A o ostatecznym wyborze zadecydował goździk - mój ukochany kwiatek! :) 


Wszystkim dziękuję za udział w konkursie! Do następnego!
Pozdrawiam ciepło każdego z Was,
O.

Kawowy poranek - galeria konkursowa

Nadesłaliście mi tyle pięknych zdjęć! Bardzo mi miło, że tylu z Was zechciało się ze mną podzielić swoim porankiem. Każdy z Was pięknie wita dzień. Pisałam już na fb, że z każdym z Was chciałabym się napić takiej kawki! A i może na apetyczne ciacho bym się załapała? Dziękuję za tak pozytywny odzew na mój konkurs. 

Wyniki wieczorem, bo wybór nie jest łatwy! :) Głowimy się już od wczoraj i nadal nie możemy dojść do porozumienia ;)

Oto galeria konkursowych prac:

(Macie swoich faworytów?)



2. Katarzyna G.




4. Kaśka z Quchni


5. Aneta z Planety Smaku


6. Kluski z kluskowo.pl


7. Judyta z Koktajlu Smaku


8. Monika z Zapachu Domu


9. Diana K.


10. Irena K.


11. Weronika, czyli Młoda Pani Domu



12. Daria z Trufelkowa


13. Dariusz


14. Justyna z Kuchennych Fascynacji


15. Marta z Taste Eat

16. Joanna z bloga Ze smakiem i pasją


Cudowności, prawda? I jak mamy wybrać najlepsze zdjęcie i najmilszy poranek? Damy sobie jeszcze kilka godzin :D

Dobrego dnia!
O.

piątek, 27 czerwca 2014

Konfitura kawowo - truskawkowa.

Nazywa się to konfiturą, ale po prawdzie ni to konfitura, ni dżem. Ale przepis ten skradł moje serce kilka lat temu i od tej pory z truskawek robię najwięcej tej właśnie kawowej fantazji! Wiecie, że kawę wielbię, a jej posmak w truskawkach sprawia obłędne wrażenie!

Przepis bazowy pochodzi z książki "Dżemy, marmolady, galaretki" H. Gerlacha, Tak swoją drogą to chyba napiszę recenzję tej książki, bo jest to najlepsza książka o przetworach, jaka kiedykolwiek wpadła w moje ręce!

czwartek, 26 czerwca 2014

Pieczony kompot z malin i rabarbaru.

Bo kto powiedział, że kompot można tylko gotować? Ano, nikt! To sobie upiekłam :D Pomysł zaczerpnięty z książki H. Gerlacha "Dżemy, marmolady, galaretki". Kompot, który "robi" za deser! Pełnowartościowy, słodki deser!


Składniki:

  • 1 kg rabarbaru
  • 200 g malin(mogą być mrożone)
  • 150 g cukru
  • laska cynamonu
  • 2-3 goździki
  • 5 łyżek wody


Wykonanie:

1. Rabarbar obieramy z grubszych włókien i kroimy na 3-4 cm kawałki.
2. Cukier zagotowujemy z wodą - powstanie gęsty syrop.
3. Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni.
4. W blaszce układamy rabarbar, maliny oraz cynamon.
5. Owoce zalewamy syropem.
6. Całość przykrywamy folią aluminiową i pieczemy ok 30 minut.



Kompot można pić, jeść, podać z lodami lub ciastkiem :D Smakuje na ciepło i na zimno! Możemy zamknąć do w słoiczek, zawekować i jesienią cieszyć się jego smakiem! U nas niestety żaden słoiczek do jesieni nie dotrwał :D

Smacznego,
O.

Zapraszam również na Początkująca Pani Domu na Facebook'u :) 

Konkurs kawowy - przypomnienie!

Przypominam o konkursie!

Został czas do końca weekendu!

"Pokaż mi swój kawowy poranek!" 

- stwórzmy kawową galerię!

Jak interpretować zadanie? To pozostawiam Waszej wyobraźni... Może to być zdjęcie Ciebie, pijącej/pijącego poranną kawę albo zestawu kawowo-śniadaniowego, jaki towarzyszy Ci o poranku. Możesz pokazać mi swój ulubiony kubek do kawy albo sposób, w jaki ją parzysz.... Daj się mi poznać, dzięki kawie! Czekam na zdjęcia!


Regulamin:

1. Konkurs trwa od 9 czerwca do 29 czerwca.
2. Wyniki zostaną ogłoszone najpóźniej 2 lipca.
3. Organizatorem i sponsorem nagród jest Początkująca Pani Domu, czyli ja :)
4. Nagrody wysyłam tylko na terenie Polski.
5. Zgłoszenia do konkursu wysyłajcie pod adres: olga.smolec@gmail.com
6. Jeśli chcesz, by Twoje zdjęcie urozmaiciło naszą kawową galerię, proszę o dopisek, że wyrażasz zgodę na upublicznienie zdjęcia na blogu i fb Początkującej Pani Domu.
7. Wyboru najciekawszej pracy dokona jury w składzie Początkująca Pani Domu oraz Mąż Początkującej.
*8. Każdy może wysłać JEDNO zgłoszenie!

Nagrody:

- zaparzacz do kawy
- książka o kawie - a tam ponad 100 przepisów na pyszną kawę
- syrop do kawy "Rum z czekoladą"
- kawa w ziarnach waniliowa oraz czekoladowo-miętowa



Zapraszam również na Początkująca Pani Domu na Facebook'u :) Tam znajdziesz zawsze najświeższe informacje!

Miłego dnia,
Olga

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Sos do pizzy albo marynata do grilla - kuchenne 2 w 1.

Zawsze mieliśmy problem z odpowiednim sosem do pizzy. Był jeden ulubiony, ale chyba go wycofano ze sprzedaży, bo nigdzie nie mogę go już znaleźć :/ Potrzeba matką wynalazku! Tak powstał sos idealny do posmarowania spodu pizzy! Okazał się również doskonały jako marynata do karkówki na grilla :P


czwartek, 12 czerwca 2014

Chleb marchewkowy.

Jestem najwierniejszą fanką maszyny do chleba - o tym już wiecie! Pomaga mi wyrabiać KAŻDE ciasto drożdżowe - czy na pizzę, czy do bułek(słodkich i niesłodkich), czy do zwykłego placka. Łapki czyste, ciasto wyrobione i wyrośnięte idealnie! Nie umiem się już obejść bez mojej maszyny :D Coś się jednak ostatnio zmieniło! Postanowiłam spróbować wypiekać chleb w piekarniku! Dlaczego? Szczerze?! Dla ładniejszego chlebkowego kształtu :)
Dodatkowo moja kuchnia wzbogaciła się o kamień do pizzy, na którym można wypiekać chlebki, więc musiałam spróbować :) O kamieniu więcej, kiedy wykorzystam go typowo do pieczenia do pizzy!

Jako pierwszy pieczony w tradycyjny sposób powstał chlebek marchewkowy! Przepyszny! Znów zastanawiałam się, czy P. zaaprobuje, bo jego smaki są dość tradycyjne. I wiecie co? Zjedliśmy cały bochenek przy wieczornym seansie filmowym(tzn. uratowały się dwie kromki na śniadanie do pracy dla P. - dobrze, że je odłożyłam przed konsumpcją, bo by bidulek głodny chodził cały dzień!) :P Chlebek ma wesoły kolor, czuć lekki posmak słodkiej marchewki(ale nie jest on dominujący!), pasuje i do dżemiku, i do sera, i do mięska! A najlepiej ze świeżym masłem oczywiście :D

niedziela, 8 czerwca 2014

Konkurs kawowy.

Zgodnie z obietnicą zapraszam na konkurs. Fotograficzno-kulinarny! :) 

"Pokaż mi swój kawowy poranek!" 

- stwórzmy kawową galerię!

Jak interpretować zadanie? To pozostawiam Waszej wyobraźni... Może to być zdjęcie Ciebie, pijącej/pijącego poranną kawę albo zestawu kawowo-śniadaniowego, jaki towarzyszy Ci o poranku. Możesz pokazać mi swój ulubiony kubek do kawy albo sposób, w jaki ją parzysz.... Daj się mi poznać, dzięki kawie! Czekam na zdjęcia!

Zaznaczam, że lista nagród nie jest jeszcze zamknięta i jak wpadnie mi do ręki coś ładnie kawowego, to dołączę do paczki zwycięzcy :) Do dzieła! Nie wykluczam też, że jeśli urzeknie mnie więcej prac, znajdę więcej nagród :P

Regulamin:

1. Konkurs trwa od 9 czerwca do 29 czerwca.
2. Wyniki zostaną ogłoszone najpóźniej 2 lipca.
3. Organizatorem i sponsorem nagród jest Początkująca Pani Domu, czyli ja :)
4. Nagrody wysyłam tylko na terenie Polski.
5. Zgłoszenia do konkursu wysyłajcie pod adres: olga.smolec@gmail.com
6. Jeśli chcesz, by Twoje zdjęcie urozmaiciło naszą kawową galerię, proszę o dopisek, że wyrażasz zgodę na upublicznienie zdjęcia na blogu i fb Początkującej Pani Domu.
7. Wyboru najciekawszej pracy dokona jury w składzie Początkująca Pani Domu oraz Mąż Początkującej.
*8. Każdy może wysłać JEDNO zgłoszenie!

Nagrody:

- zaparzacz do kawy
- książka o kawie - a tam ponad 100 przepisów na pyszną kawę
- syrop do kawy "Rum z czekoladą"
- kawa w ziarnach waniliowa oraz czekoladowo-miętowa



Zapraszam również na Początkująca Pani Domu na Facebook'u :) Tam znajdziesz zawsze najświeższe informacje!

Dobrego tygodnia,
Olga

piątek, 6 czerwca 2014

Placki ziemniaczane na drożdżach.

Placki ziemniaczane to klasyk! Zna je każdy! I chyba każdy lubi, prawda? :D Ostatnio dostałam od mamy książkę o plackach ziemniaczanych. Uwierzycie, że można je zrobić na tyle sposób, że zrobiła się z tego niezła książka? Jako pierwsze "nowe" wypróbowałam placki ziemniaczane na drożdżach!

Jest z nimi więcej pracy niż z tradycyjnymi, ale nie znowu tyle, żeby nie chcieć ich robić! Mój wybredny P. stwierdził, że teraz przerzucamy się na takie placki!



Ciekawostka przyrodnicza! Ziemniaki tarkowałam do tej pory na tarce, ale dorwałam teraz stary sprzęt do tej roboty - ręczną maszynkę. Maszynka tarkuje bosko, ale wymaga niezłej siły. W trakcie się pomęczyłam, ale było spoko! Następnego poranka sięgałam po koszyczek z kosmetykami i... Moje leniwe łapy dostały za dużo ruchu i czułam się przetrenowany kulturysta :P

czwartek, 5 czerwca 2014

Kasza gryczana z boczkiem, cebulą i białym serem.

Pamiętacie nasz szybki awaryjny obiad? Był to makaron z serem na ostro. Ostatnio powstało coś podobnego, ale z kaszą. Okazuje się, że to także idealny farsz do pierogów! Ale jako samodzielne danie sprawdziło się idealnie!

środa, 4 czerwca 2014

Panierowane boczniaki.

Nadchodzi taki czas, że trzeba zrobić porządki na kompie. U mnie to istna masakra! Tyle folderów, tyle zdjęć... Wszystko gdzieś pochowane! Odgrzebuję więc sporo starych przepisów :D Każdy wart uwagi, każdy pyszny!

Na pierwszy ogień idą boczniaki! Nie wiem, dlaczego w tym roku dopiero zadebiutowały w naszej kuchni! Są pyszne :D A panierowanymi można oszukać każdego mięsożercę - wyglądają jak schabowe! ;) 

wtorek, 3 czerwca 2014

Zielony koktajl zdrowia.

Witajcie czerwcowo! 

To chyba mój ulubiony miesiąc w roku - truskawki, czereśnie, upały, lato, początek wakacji... Same plusy! :D

Dziś szybki wpis! Z szybkim koktajlem! Mama dała mi ostatnio całą listę prozdrowotnościowych koktajli, więc opijam codziennie - bałam się smaku zieleniny w takim natężeniu, ale to jest mega pycha(jak mawia mój chrześniak!)!


Składniki:

  • 1/4 melona miodowego
  • 1 ogórek gruntowy
  • 2 garści szpinaku
  • mały pęczek natki pietruszki
  • pół szklanki wody

Wykonanie:

1. Melona obieramy, wyrzucamy pestki i kroimy w kosteczkę, ogórka obieramy i kroimy na kawałki.
2. Wszystkie składniki blendujemy na jednolitą masę, jednocześnie dolewając wodę. 

Dobrze smakuje również z gazowaną wodą mineralną :)

Koktajl smakuje dobrze, odżywia bosko! A wiecie, kiedy najlepiej się sprawdza? :D Po ciężkiej nocy... Organizm dostaje tyle witamin, że regeneruje się o wiele szybciej! Sprawdzone!

O.

p.s.
Czas na szpinak 4!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...