niedziela, 23 grudnia 2012

Kandyzowane pomarańcze w czekoladzie.

Prezenty. Któż z nas ich nie lubi? Dlatego tak lubimy Boże Narodzenie... Jako że jesteśmy wciąż jeszcze młodym małżeństwem na tzw. dorobku, to wiele tegorocznych prezentów jest własnoręcznie robionych :) Ale nie tylko względy ekonomiczne miały na to wpływ. Uwielbiam tworzyć... I obdarowywać swymi tworami bliskie mi osoby.

Pomysł na dzisiejszy prezent znalazłam u Uli.. Genialne to, urocze, choć nieco pracochłonne.

KANDYZOWANE POMARAŃCZE W MLECZNEJ CZEKOLADZIE



Składniki:
  • 2 pomarańcze
  • 2 szklanki wody
  • 1,5 szklanki cukru
  • tabliczka dobrej czekolady - u mnie mleczna, bo uwielbiam, jak jest słodko :P może być gorzka - wedle smaku!
Wykonanie:

1. Wodę zagotowujemy z cukrem. 

2. Pomarańcze kroimy na plastry(ok 0,5 cm grubości. Zbyt cienkie się rozpadają - sprawdziłam :)

3. Do gotującego się syropu wkładamy plastry pomarańczy i gotujemy ok 2 godzin na małym ogniu - dopóki skórka nie zrobi się przeźroczysta.

4. Po tym czasie wyciągamy je na papier(najlepiej do pieczenia) i suszymy około 24 godzin(jak na zdjęciu obok)

5. Po upływie doby rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej i zanurzamy w niej plastry pomarańczy - do połowy lub całe! Suszymy metodą widoczną na zdjęciu powyżej :)


Gotowe! :) Wystarczy spakować i prezent dla bliskiej osoby idealny!




Tak wyglądają, gdy zaschnie czekolada! Mniam!


Tu jedna zapakowana paczuszka prezentowa:


 A tu większa ilość(w połowie pakowania):



Wesołych Świąt kochani!

Olga


p.s.


Stroikopodobne coś!

W przerwie między barszczem, rybami i ciasteczkami stworzyłam coś na kształt stroika. To mój pierwszy tego typu wyczyn... W domu sztuczna choinka, więc przynajmniej dzięki tym kilku gałązkom pachnie lasem. Zważcie na chromowane szyszki i złocone pomarańcze :D Zmykam dalej do kuchni, ale wieczorem kilka niespodzianek! 



Wesołych!
O.

(a w bombce okrągła ja :)

sobota, 22 grudnia 2012

Cytrynowe śledzie.

Śledzie w oleju to klasyk. Mama podsunęła mi pomysł wyczytany gdzieś w babskiej gazecie: cytryny do śledzi! Zabrzmiało nieźle. Niby tradycyjnie, a jednak nieco inaczej... Lubię takie mieszanki, więc z przyjemnością podeszłam do tematu. 


Cytrynowe śledzie



Składniki:

  • 4-5 śledziowych filetów
  • 1 cebula
  • 1 cytryna
  • ziele angielskie
  • liście laurowe
  • olej/oliwa





Wykonanie:

1. Cytrynę wyparzamy i kroimy w cienkie plasterki(wyjmujemy pestki).
2. Cebulę kroimy w półksiężyce.
3. Śledzie kroimy w 2-3cm paseczki.
4. Kładziemy warstwami do słoika, dokładając liście laurowe i ziele angielskie.
5. Zalewamy olejem do przykrycia wszystkich składników.
6. Zamykamy słoik, wstawiamy do lodówki i czekamy na Święta :)






















A czas umilam sobie świeczkami i sztucznym śniegiem :P
Uwielbiam ten cały bożonarodzeniowy kicz!!



O.

p.s.

czwartek, 20 grudnia 2012

Oszukany piernik.

Piernik jest niewątpliwie kulinarnym symbolem świąt Bożego Narodzenia. W zeszłym roku dostałam od mamy przepis na oszukany piernik. Skąd nazwa? Ciasto nazywa się  „piernikiem”, ponieważ słowo to  pochodzi od staropolskiego „pierny”, czyli pieprzny. W naszym cieście piernikowych przypraw zabraknąć nie może. „Oszukany” jest dlatego, gdyż nie ma w swym składzie miodu. Zaletą oszustwa jest też to, że nie musi leżakować, by nabrać mocy i smaku. Oszukany piernik można jeść od razu. Z wielką przyjemnością. Polecam dla zabieganych przed Świętami...


Oszukany piernik




Składniki:

  • ½ słoika dżemu z czarnej porzeczki
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka mleka
  • ½ szklanka oleju
  • 3 jajka
  • 2 łyżeczki przyprawy do piernika
  • 1 łyżeczka sody
  • 1 łyżeczka kakao
  • orzechy włoskie drobno posiekane

Wykonanie:


  1. Wszystkie składniki wrzucić do miski i miksować, aż do połączenia się wszystkich składników.
  2. Tak wyrobioną masę przelać do foremki (najlepiej do tzw. „keksówki”) - tu porcja na 2 keksówki.
  3. Piekarnik nagrzać do temp. 180 – 200 stopni.
  4. Piec ok. 45 minut, do tzw. suchego patyczka.


Biegnę z powrotem do porządków, bo do świątecznego błysku jeszcze daleko :)


Buziaki!
O.


p.s.

środa, 12 grudnia 2012

Muffinki bananowe w skorupce z mlecznej czekolady.

Dziś 12.12.12. O 12:12 miał być pierwszy w grudniu koniec świata. Czekałam. I co? Żyjemy dalej :) Do następnego końca świata.

Uwielbiam dni, kiedy jest śnieżnie i słonecznie. Wspominałam już, że działam na baterie słoneczne, więc dziś od rana mam mnóstwo energii do wszystkiego. Rozplanowuję Święta, dokładne menu, ozdoby, choinkę, prezenty... Lubię ten przedświąteczny czas. Święta mniej, ale to już inna historia... 

Planuję, wypróbowuję przepisy, szukam pomysłów, a w międzyczasie tworzę różności. Dziś przedstawiam muffinki bananowe w skorupce z mlecznej czekolady. Wyszły obłędnie... Połączenia bananów i czekolady jest wyjątkowo trafne, zwłaszcza dla takich łasuchów jak my :)


Muffinki bananowe w skorupce z mlecznej czekolady


Składniki na 12 babeczek:

  • 3 banany
  • 2 jajka
  • 0,5 szkl oleju
  • 1,5 szkl  mąki
  • 0,5 szkl cukru
  • 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1,5 tabliczki mlecznej czekolady


Wykonanie:

1. Banany rozdziabać widelcem :)
2. Jajka ubić, dodać do nich olej, a następnie pozostałe składniki. Wymieszać. Na końcu dodać rozdrobnione banany.
3. Piec ok 20-25 minut w 180 stopniach.
4. W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę i zamaczać w niej ostudzone babeczki(to, co wystaje spoza papilotek oczywiście).  
Można udekorować posypką :)









Czekolada tworzy obłędną skorupkę, która chrupie przy jedzeniu :D

Pozdrawiam!
O.

wtorek, 4 grudnia 2012

Zupa dyniowa z kabanosem.

Jakiś czas temu szukałam przepisu na zupę dyniową. Nie wchodził w grę żaden krem, bo mój mąż kremową zupą się nie naje :) Cóż, mężczyźni... Przepis, który wyglądał intrygująco, znalazłam o tu! Nieco zmodyfikowany, ale inspirację czerpałam z tej właśnie strony.


Składniki:

  • 2 kabanosy
  • marchewka
  • mała pietruszka
  • kawałek selera
  • 2 małe ziemniaki
  • dynia - 2 szklanki pokrojonej w kostkę - nie ważyłam jej, więc podaję ilość w taki sposób :)
  • pieprz, curry, słodka papryka,



Wykonanie:
1. Do garnka z wodą wrzucamy pokrojone w ok 2 cm kawałki kabanoski. Podgotowujemy.
2. Dodajemy pokrojone w kostkę warzywa(oprócz dyni). Gotujemy ok 10 minut.
3. Następnie dodajemy dynię i gotujemy, aż wszystko zmięknie jak trzeba :) Przyprawiamy do smaku.
4. Na suchej patelni prażymy słonecznik, którym posypujemy zupę na talerzu.

To jest wersja zdrowa i odchudzona :P Bez soli i śmietany. I wiecie co? Ta zupa wcale nie potrzebuje tych dodatków, bo aromat kabanosa, prażonego słonecznika i dyni wystarczy za wszystkie dodatki :) 

Tyle na dziś.
O.

p.s. spadł dziś u mnie śnieg :D cudownie jest!

no i


poniedziałek, 3 grudnia 2012

W świątecznym klimacie.

Witajcie!

Dziś przedstawię Wam coś świątecznego. I nie do jedzenia, choć z produktów spożywczych :)

Pomysł znaleziony gdzieś kiedyś w sieci. Grudzień się zaczął, więc klimaty pomarańczowo-korzenne jak najbardziej wskazane...

Stworzyłam naturalny odświeżacz powietrza.








Składniki:


  • kilka plastrów pomarańczy
  • goździki
  • laska cynamon
  • ziele angielskie
  • woda
  • łyżeczka sody oczyszczonej





Wykonanie:
1. Wszystkie składniki umieszczamy w słoiku i zalewamy wodą. Słoik dekorujemy. 


Proste, a jakże efektowne. I wiecie co? To naprawdę działa... Pięknie pachnie i neutralizuje nieprzyjemne zapachy. Nie wierzyłam, że to zadziała. Chciałam mieć tylko coś ładnego, a tu taka niespodzianka... Ten zestaw na pewno sprawdzi się podczas zbliżających się Świąt. Ale i w każdy inny dzień będzie prawdziwą zapachową niespodzianką :) Gdy miną Święta, na pewno będę tworzyć nowe kombinacje zapachowe.

p.s. odświeżacz warto wymienić po ok 5 dniach - tyle bez uszczerbku ustał u mnie :)


Pozdrawiam ciepło!
O.
p.s.  gdzie ten śnieeeeg???

środa, 28 listopada 2012

Zupa z czerwoną soczewicą.


Deszczowo i mgliście dziś. Koniec listopada, a u nas temperatura jeszcze ni razu nie sięgnęła zera stopni. Śniegu i mrozu żądam! Pośniegowego błota i "szklanki" na drodze może już mniej, ale... Lubię skrajności. Z jednej strony uwielbiam upały, gdy człowiek rozpływa się od nadmiaru słonka, z drugiej strony kocham zimę, ale taką prawdziwą - ze śniegiem i mrozem szczypiącym w nos :)

Wczoraj udałam się na zakupy do Castormay. Potrzebowałam farb i pędzli, a wyszłam z koszykiem pełnym świątecznych gadżetów... Ten rok jest wyjątkowy, bo urządzam w naszym mieszkanku Wigilię. Pierwszy raz będę taką prawdziwą Gospodynią :D Ach! Nieco się stresuję, ale uwielbiam takie wyzwania... Gotowanie, dekorowanie stołu i domu... Aby poczuć już klimat, kupiłam wczoraj świeczki o zapachu cynamonowych ciasteczek... W piątek dotrze do mnie nowa kuchenka, więc dopiero w weekend zabiorę się za pieczenie pierników, by pachniało prawdziwymi ciastkami. Póki co zadowalam się substytutami :)

A w takie deszczowe dni zajadamy się zupami, o czym pisałam przy okazji zupy meksykańskiej. Dziś pozostawiam Wam przepis na banalną, ale niezwykle smaczną zupę z czerwoną soczewicą.


Zupa z czerwoną soczewicą

Składniki:
  • bulion
  • 1 szklanka czerwonej soczewicy
  • 2 ziemniaki
  • włoszczyzna
  • koncentrat pomidorowy
  • pieprz, majeranek, ostra papryka, odrobina soli, liść laurowy, ziele angielskie



Wykonanie:
  1. Soczewicę płuczemy, dodajemy do bulionu(z liściem laurowym i zielem angielskim) i gotujemy.
  2. Po ok 10 minutach dodajemy do soczewicy pokrojone w kostkę warzywa(marchew, pietruszkę, kawałek selera, ziemniaki).
  3. Gotujemy, aż warzywa i soczewica zmiękną.
  4. Pod koniec dodajemy przyprawy i ok 2 łyżek koncentratu pomidorowego.

Podajemy z ciemnym pieczywem :)

Zupa szybka, smaczna i nieźle spisuje się w chłodne dni.

Trzymajcie się ciepło!
Buziaki!
O.

p.s.

czwartek, 22 listopada 2012

Wyniki naleśnikowego konkursu.

Pamiętacie naleśnikowy konkurs? Wasza twórczość i pomysłowość powaliła mnie na kolana :) Śmiałam się, czytając każdy wpis. Polecam każdemu na smutki... Uśmiech gwarantowany. Reklamację uwzględniam! :]

Obiecałam nagrodę. Będzie. Jednak nie umiałam sama zdecydować, komu ją przyznać. Z pomocą ruszył mój 6-letni chrześniak. Pokazałam mu zdjęcie i czytałam Wasze komentarze. Prosiłam, by każdy ocenił i porównał ze zdjęciem. Jego wybór padł na komentarz Elficznej, która napisała o tak: A ja uważam że to smutny komar - bo nie udały mu się łowy :D Po lewej ma oko, buźkę i smutną trąbkę - igłę skierowaną w dół :D nóżki mu wiszą ze zrezygnowania! :D
Na co Mały odpowiedział: Ciocia! A ja nie lubię komarów, bo gryzą. A tego naleśnikowego bym zjadł i już by nas nie ugryzł. Ta Pani dobrze mówi, to zły komar.

Zatem zwyciężczynią zostaje Elficzna - dzięki niechęci mojego chrześniaka do komarów :P Gratuluję!

Dla przypomnienia:

Pozdrawiam serdecznie!
O.

środa, 21 listopada 2012

Zupa meksykańska.

Witajcie po przerwie. 
Dziękuję za kilka maili z pytaniem, gdzie jestem :*

Oto i jestem.

Czujecie już Święta? Ja wiem, że to jeszcze miesiąc... Choć w sklepach Boże Narodzenie na całego! A i u nas w domku powoli też już. Lampki w drzwiach między pokojami wiszą... Mamy taki zwyczaj. Mąż wychodząc rano do pracy zapala mi je, abym po przebudzeniu wiedziała, że o mnie rano pomyślał :] Nie umiałam mu przemówić, że chcę porannego buziaka, ale on twierdzi, że nie ma sumienia, że boi się mnie obudzić... Stąd jesienno-zimowy pomysł na lampki! :) Wiem, wiem... Kochany jest :)

Ale dziś nie o Świętach... Jeszcze dziś będzie jesiennie. Jesiennie, rozgrzewająco...

Przepis na naszą prywatną "królową zup":

ZUPA MEKSYKAŃSKA



Składniki:

  • 0,75 kg mięsa mielonego(u mnie zazwyczaj mielone z szynki, ale każde mięso - oprócz drobiowego - będzie pasować; drobiowe mi nie smakuje w tej kompozycji po prostu)
  • 1 puszka kukurydzy
  • 1 puszka białej fasoli
  • 1 puszka czerwonej fasoli
  • 1 puszka pomidorów(lub 2-3 świeże pokrojone w kostkę)
  • 1 duża cebula
  • 2 czerwone papryki(albo inny zestaw kolorystyczny - żółta ładnie się prezentuje)
  • koncentrat pomidorowy
  • sól, pieprz - do smaku, cukier(1 łyżeczka), majeranek(1 łyżeczka), ostra papryka(płaska łyżeczka)



Wykonanie:

1. Do dużego garnka wrzucamy zawartość puszek z kukurydzą i fasolami(łącznie z zalewą z puszki). Zalewamy wodą do ponad połowy garnka.
2. Na patelni podsmażamy mięso. Następnie dodajemy je do garnka.
3. Cebulę kroimy w drobną kostkę, podsmażamy i wrzucamy do garnka.
4. Gdy całość się podgotuje na średnim ogniu około 10-15 minut, dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę.
5. Gotujemy na małym ogniu ok 15 minut. Następnie dodajemy puszkę pomidorów.
6. Po 10 minutach dodajemy koncentrat(ok. 2 łyżek - w zależności od wielkości garnka) i przyprawy.


Podajemy ze świeżym puszystym chlebem :D

Smacznego!
O.



Zapraszam!

p.s. rozwiązanie poniższego konkursu niebawem :)

p.s. przepis edytowałam i uzupełniłam wg uwag Macieja :) Proszę o dalsze uwagi, jeśli w przepisie nie jest coś czytelne - wszystko poprawiam i nie popełniam tych błędów później. Za wszystkie uwagi z góry dziękuję i obiecuję poprawę :)

środa, 31 października 2012

KONKURS!!

Pewnego dnia robiłam naleśniki. Jeden wyszedł nieco inny. Co Wam przypomina?
Dla autorów najciekawszych odpowiedzi przewiduję nagrody! Zapewne książkowe, jak to u mnie ;)



Pozdrawiam!
O.

wtorek, 30 października 2012

Sałatka ziemniaczana z boczkiem.

Dziś męska sałatka. Męska, bo konkretna, a składniki na pierwszy rzut oka są mało sałatkowe. Efekt końcowy jednak powala nie tylko mężczyzn :)

Pierwszy raz jadłam ją jakiś czas temu, gdy poczęstował nas nią kolega. Nie mogłam się doprosić przepisu, więc odtworzyłam ją na swój smak i swe oko. Wyszła mi lepsza, niż oryginał :D Cóż... Talent kulinarny mam po mamie, nieskromnie mówiąc :P





Składniki:

  • ok. 1 kg ziemniaków
  • 250-300 g surowego wędzonego boczku
  • 3 czerwone cebulki (jak duże, starczą 2)
  • 3 łyżki majonezu
  • 2 łyżki śmietany 18%
  • 2 łyżeczki musztardy francuskiej



Wykonanie:

1. Ziemniaki gotujemy w mundurkach w osolonej wodzie. Po wystygnięciu obieramy je i kroimy w dużą kostkę.

2. Boczek kroimy na małe kawałeczki i podsmażamy.

3. Gdy boczek się zarumieni, dodajemy do niego pokrojoną w półksiężyce cebule. Smażymy do czasu, aż cebula zmięknie.

4. Z majonezu, śmietany i musztardy robimy sos. Dodajemy odrobinę pieprzu. Z soli rezygnujemy - ziemniaki były osolone, a i boczek jest wystarczająco słony :)

5. Wszystkie składniki po ostygnięciu mieszamy razem z sosem.


Wyszła z tego konkretna, smaczna sałatka. Ma same zalety - jest tania(bo to w sumie tylko 3 składniki), smaczna i sycąca!

Uwielbiam takie dania!
Polecam do wypróbowania, bo zakochacie się tym daniu jak my!

p.s. dziś padał u nas pierwszy tej jesieni śnieg... aż zachciało mi się grzańca :D

środa, 24 października 2012

Papryka w zalewie miodowej.

Jesień w pełni. Lubię jesień. 

Przypomnę Wam przepis, który pokazywałam tu w zeszłym roku. 
Prosta i smaczna papryka.

Składniki:

  • 2 kg papryki
  • cebula
  • 3-4 ząbki czosnku
  • oliwa
Zalewa:

  • 1 szklanka octu
  • 1 szklanka cukru
  • 5 szklanek wody
  • 2 liście laurowe
  • 2 ziarenka ziela angielskiego
  • 5-6 ziaren pieprzu czarnego
  • 2 łyżki soli
  • 2 łyżki miodu
Zacytuję siebie sprzed roku:
"Paprykę pokrojoną w paski, cebulę w piórka i czosnek wkładamy do słoików. Zalewamy zalewą i pasteryzujemy 15 minut. Ot i cała robota! :) "

Nie mam dziś weny. 
Trzymajcie się :*


poniedziałek, 22 października 2012

Sałatka w muszlach makaronowych.

Zimno, deszczowo i pochmurno. Jesień na całego... A wiem to wcale nie przez pogodę, a przez to, że... wyjęłam farby, pędzle, maszynę do szycia, szydełko.... Nadchodzi jesień - czas robótek ręcznych :) Latem nie mam na to czasu zbytnio, ale gdy wieczory są coraz dłuższe, nachodzi mnie wena :D Ale to innym razem...


Wstęp nijak nie związany z tematem, ale muszę przelać na wirtualny papier to, co leży mi na duszy aktualnie...


W kwestii jedzenia... Przedstawiam Wam dziś sałatkę w muszlach makaronowych. Łatwa, a niezwykle okazała... Można zrobić ją z tego, co akurat mamy pod ręką. Zachwyt gości gwarantowany :) U mnie wyglądało to tak:




Składniki:

  • muszle makaronowe
  • groszek zielony z puszki
  • szynka
  • por
  • majonez
  • kukurydza z puszki
  • ogórek konserwowy
  • jajko na twardo
  • sól
  • pieprz

Wykonanie:

1. Składniki mieszamy ze sobą, doprawiamy i już - w proporcjach "jak kto lubi" --> na tym  polega urok tej sałatki!
2. Muszle gotujemy. Po wystygnięciu nakładamy w nie sałatkę. Podajemy na stół i jemy z apetytem.

Pozdrawiam ciepło :*
O.

poniedziałek, 15 października 2012

Gulasz chłopski z miodem i ogórkami konserwowymi.

Słonko świeci. Od razu przyjemniej wstawać i zacząć nowy tydzień. Dziś do pracy na popołudnie, więc od rana pichcę obiad dla męża. Co dziś proponuje Super Żona? Gulasz chłopski. Już gościł na naszym stole kilka razy i, o dziwo, zasmakował mojemu mężowi. Jak wiecie, to żywieniowy tradycjonalista. A tu zaskoczył mnie kolejny raz, bo gulasz chłopski ocenił na 8,5/10 :)

Składniki:

  • ok. 1 kg łopatki wieprzowej
  • 5 ogórków konserwowych
  • 2 cebule
  • ok 250 - 300 ml śmietany 18%
  • 2 łyżki miodu
  • 2 łyżki musztardy
  • 1,5 łyżki mąki
  • sól
  • pieprz mielony
  • pieprz w ziarenkach
  • liść laurowy
  • ziele angielskie
  • olej

Wykonanie:
1. Na patelni rozgrzewamy olej z miodem. 
2. Pokrojone w kostkę mięso wrzucamy na patelnię. Podsmażamy.
3. Do mięsa dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę - podsmażamy razem kilka minut, często mieszając.
4. Przerzucamy podsmażone mięso z cebulą do garnka. Dolewamy ok 2 szklanek wody i dodajemy przyprawy.
5. Dusimy całość ok 40 minut. Po tym czasie dodajemy pokrojone w cienkie paseczki ogórki i dusimy jeszcze 10 minut.
6. Robimy mieszankę ze śmietany, musztardy i mąki i wlewamy strumieniem do garnka. Mieszamy i jeszcze 5 minut trzymamy na ogniu.


Może i sporo roboty, ale efekt końcowy.... Mmmmm!!! Miód, musztarda, ogórki.... Smakuje cudownie!

Miłego poniedziałku!
:*
O.

p.s.


niedziela, 14 października 2012

Kurczak z miodem na ostro

Miód, czosnek, ostra papryka i kurczak. Tak! Naprawdę tylko tyle potrzeba, by stworzyć pyszne danie, które zaskakuje smakami. które po kolei rozprzestrzeniają się po naszych kubkach smakowych... Rzecz niezwykle prosta i dzięki temu urzeka mnie nieustannie. Kurczak z miodem na ostro często gości na naszym stole. Nawet mój sceptycznie nastawiony do takich połączeń smakowych mąż stwierdził, że "to jest mega pycha". Najlepiej smakują z pieczonymi ziemniakami. Choć same są równie znakomite. Także na zimno...

Składniki:

  • 10-12 pałek z kurczaka(całe udka też mogą być)
  • 3-4 łyżki oliwy
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • szczypta chilli
  • 3 łyżki miodu
  • 1 łyżeczka sosu sojowego
  • 3 ząbki czosnku(przeciśnięte przez praskę)



Wykonanie:

1. Ze wszystkich składników(oczywiście oprócz kurczaka ;) ) tworzymy marynatę, którą smarujemy kurczaka i odstawiamy do lodówki. Najlepiej na całą noc.
2. Kurczaka wrzucamy z marynatą do rękawa do pieczenia i pieczemy ok 50 minut w 180 stopniach.

I już :)



Uwielbiam prostotę w kuchni.
Uwielbiam słońce.
Uwielbiam bukiety z kolorowych jesiennych liści.
Uwielbiam czekoladę!!
Uwielbiam niedziele :)

Smacznego!
O.

p.s.




WYNIKI ROZDANIA

Jakiś czas temu ogłosiłam konkurs. Zgłosiło się sporo osób(czym byłam zaskoczona, ale i niezmiernie szczęśliwa). Oto lista chętnych:



  1. Karola Marczewska
  2. ola
  3. Ewa
  4. Anna Marianna
  5. Katarzyna

  6. Losowanie odbyło się elektronicznie :D ogłaszam więc, że książkę otrzyma...



Wygrywa nr 3, czyli Magda, której serdecznie gratuluję! :)

Dziękuję też wszystkim za udział w konkursie. Cieszę się, że jednej z Was mogę coś podarować... Myślę, że następny konkurs niebawem...

Pozdrawiam i ciepło cmokam!
O.

poniedziałek, 8 października 2012

Najlepszy kurczak na świecie.

Przeglądając zdjęcia na Pinterest.com natrafiłam na taką właśnie nazwę. Zostałam skutecznie zachęcona, więc oczywiście przepis przeczytałam. Niestety źródła tu nie podam, bo zapisałam przepis w kajeciku i nie pamiętam strony, skąd to wzięłam...

Przepis zachwycił mnie prostotą i... tempem wykonania. Można go przygotować na szybki(i smaczny!) obiad.


Składniki:

  • podwójna pierś z kurczaka
  • 2 łyżki musztardy(najlepiej Dijon, ponieważ jest ostra)
  • 1 łyżka miodu
  • kilka kropel octu winnego
  • sól
  • pieprz
  • gałązka rozmarynu


Wykonanie:
1. Filet z kurczaka kroimy tak, by powstały 4 nie ze grube kotlety.
2. Z musztardy i miodu mieszamy marynatę.
3. Mięso wkładamy do żaroodpornego naczynia, posypujemy solą i pieprze. Następnie całość zalewamy sosem z miodu i musztardy. Na wierzch kładziemy świeży rozmaryn.
4. Wstawiamy do piekarnika na ok 30 minut. Podajemy z ziemniakami :)


Czy to był najlepszy kurczak na świecie? Cóż... Jadałam lepsze, ale... Danie przygotowuje się szybka - za co duży plus. Sos smakuje wyśmienicie - myślę, że fajnie by smakował z pieczonymi ziemniakami(i to jest plan na niebawem!).



Polecam do spróbowania zdecydowanie. Smaczne urozmaicenie zwykłej kurczakowej piersi.



O.
p.s. u Was też kichowa pogoda? Moja głowa pęka od chmur na niebie.


niedziela, 7 października 2012

Gniazdka z pomidorami.

Dziś przepis z książki, o której pisałam tu. Realizuję projekt "tanie gotowanie', więc przepis pochodzi z książki Kuchnia na każdą kieszeń. Zupy, dania główne, desery, Alina Stradecka.

Jako pierwszy wykorzystałam przepis na Gniazdka z pomidorami  Wybór padł właśnie na to danie, ponieważ wszystkie składniki były akurat w domu. Moja wersja oczywiście odbiega nieco od oryginału, ale zawsze muszę coś pozmieniać, żeby było smakowo po mojemu ;)



Składniki:

  • 150 g makaronu spaghetti (średnia garść)
  • 1 duży(albo 2 mniejsze) pomidory
  • ok 150 g kiełbasy(1 spore pętko)
  • 2 łyżki startego żółtego sera
  • 1 łyżka bułki tartej
  • masło
  • olej
  • przyprawy: sól, pieprz, oregano



Wykonanie:


1. Makaron ugotować al dente wg instrukcji na opakowaniu. Odcedzić dokładnie i uformować z niego 4 gniazdka - nie jest to łatwe, ale warte pracy :) Wyłóż je na blaszce wysmarowanej olejem lub na papierze do pieczenia.
2. W czasie gdy gotuje się makaron, obierz kiełbasę ze skorki, pokrój w dużą kostkę.
3. Ser rozetrzyj/wymieszaj z łyżeczką masła.
4. Bułkę tartą rozetrzyj z łyżeczką masła.
5. Na uformowane gniazdka włóż trochę sera, kiełbasy, nakryj to pomidorem. Posyp przyprawami.
6. Na pomidora wyłóż bułkę tartą.
7. Wstaw do nagrzanego piekarnika. W oryginale piszą, żeby piec ok 30 minut, ale po tym czasie makaron robi się już "za chrupiący". Moja wersja jest właśnie zbyt przypieczona. Myślę, że 15-20 minut starczy - tak, żeby rozpuścił się ser i bułka u góry przypiekła się ładnie :)


O.


sobota, 6 października 2012

Promocja w Empiku.

Dzień dobry, choć deszczowy...

Przestrasza mnie pogoda. Wyobraźcie sobie, że u mnie jest 11 stopni, przy czym na południowym-wschodzie kraju jest prawie upał :D Deszcz. Wiadomo... W czasie deszczu dzieci się nudzą. Ja też. Męża nie ma, wróci wieczorem. co robi Pani Domu, której się nudzi? Ha! Pewnie większość z Was od razu pomyślała o gotowaniu, a tymczasem ja... poszłam na zakupy :) Poszłam z zamiarem zakupu jakiegoś ciepłego swetra, a skończyło się na... książkach. To, co może Was zainteresować to promocja w Empiku.

Na dużym stoliku leżały książki. Dość nietypowe. Formą nie przypominały tradycyjnej książki. Na czym polega promocja? 2 w cenie 1!

U mnie zagościły następujące lektury:


Zakup ten wyniósł mnie... 12,99! Za dwie sztuki :) Pomysły w środku nie są zbyt wyszukane i oryginalne, ale znajdziecie tam kilka ciekawych pomysłów i inspiracji. Polecam je jako prezent dla kogoś. Wygląda oryginalnie i na pewno się przyda. Mnie urzeka dodatkowo urocze zapięcie na magnesik...

Polecam, bo są urocze :)

O.

piątek, 5 października 2012

Halloween w kuchni.

Witajcie!

Ale Was tu... Trochę mnie tu nie było, a tu taki tłum :)
Przyszła jesień, a co za tym idzie - brzydka pogoda i brak światła dziennego do robienia zdjęć. Nadchodzi ciężki fotograficznie czas :D

Niebawem Halloween. W tym roku okazało się, że wpadłam w szpony komercji. Zachwycają mnie dyniowe gadżety(zwłaszcza kuchenne!). Kupiłam już kominki do świeczuszek, bieżnik na stół, kubeczek... Podczas wczorajszych zakupów dostrzegłam w Home&You silikonowe foremki do babeczek :D Kosztowały aż 25zł, ale... Dziś na konto wpłynęła wypłata, więc jakoś damy radę :P

Nie wiem, jak upiec babeczki, by wydobyć z nich całą urodę foremek.. Na spodzie mają mieć te uśmiechnięte pysie? Czy może przyciąć górę? Pomóżcie, proszę! :)

Oto szydercze uśmiechy dyń:




Pozdrawiam ciepło i cieszę się, że jesteście! :*
O.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...